Tak to już jest, że wielu strażaków pracujących w Państwowej
Straży Pożarnej jest jednocześnie członkami Ochotniczych Straży Pożarnych. Tak
się dzieje, kiedy praca jest pasją. Tak się dzieje, kiedy niesamowita
satysfakcja płynąca z pomagania innym w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia
uzależnia i chce się ją czuć nawet w czasie wolnym.
Dowodem na narkotyczne właściwości ratownictwa jest to, jak
bardzo przenikają się środowiska strażaków zawodowych, strażaków ochotników i
ratowników medycznych. Strażaków OSP jest około 600 tysięcy, a strażaków
zawodowych jest 30,5 tysiąca. Nie ma danych jak duży jest zbiór wspólny, ale
można szacować że nawet około 20% strażaków pełniących służbę w PSP jest
jednocześnie członkami OSP.
To pokazuje olbrzymie zaangażowanie tej grupy zawodowej,
zresztą nie bez powodu strażacy od lat w badaniach opinii publicznej są na
pierwszym miejscu wśród instytucji pod względem zaufania społecznego.
Takie połączenie jest dobroczynne zarówno dla OSP jak i PSP.
OSP dzięki włączaniu w swoje szeregi zawodowców zyskuje na profesjonalizmie.
Takim jednostkom jest się łatwiej szkolić, poznawać na bieżąco techniki
ratownicze i nowoczesny sprzęt. Z kolei strażak Państwowej Straży Pożarnej
który działa w OSP to zwykle społecznik który naprawdę lubi to co robi. Chętnie
wykonuje obowiązki i z poświęceniem działa podczas akcji ratowniczo-gaśniczych.
Można wymienić wiele cech, które powinien posiadać dobry
ratownik, ale w mojej ocenie najważniejsza jest empatia. Ta zdolność
współodczuwania i płynąca z niej chęć niesienia pomocy napędza strażaków do
działania. To ona powoduje, że pomagają nawet w sytuacjach błahych, a w
sytuacjach zagrożenia życia niemal wychodzą z siebie, co jest formalnie nazywane
odstąpieniem od zasad działania uznanych powszechnie za bezpieczne.
To widać szczególnie podczas powodzi, które charakteryzują
się tym, że do bardzo dużej ilości interwencji dochodzi przez kilka czy
kilkanaście dni z rzędu. Strażacy schodzący z 24 godzinnej służbie w podziale bojowym
często wychodzą z pracy tylko po to, by przesiąść się do samochodu OSP i
działać dalej. Są chwile, kiedy strażacy ratują cudze mienie mając świadomość, że w tym samym czasie ich dom jest podtapiany przez wodę.
Przez takich ludzi i dla takich ludzi tworzony jest ten
portal. Chcemy wiedzieć więcej by działać lepiej!
0 komentarze:
Prześlij komentarz